
Tegoroczny sierpień już zawsze będzie kojarzył mi się ze sporą ilością przejechanych kilometrów, ale to nic, jeśli trafiają Ci się takie pary jak Gabrysia i Łukasz. W przeddzień święta Matki Boskiej Zielnej, w otoczeniu gór, działy się bardzo piękne i wzruszające rzeczy. Od pierwszego momentu, gdy pojawiłam się w domu Gabrysi, wciąż się zachwycałam – pięknie ustrojonym domem, cudownymi dodatkami, urodą Gabrysi, a przede wszystkim tym, jakie ciepło i życzliwość panowała w tym miejscu 🙂 Ściskające za serce błogosławieństwo przy akompaniamencie gitary brata i śpiewie sióstr – czy może być coś piękniejszego?
I w dalszej części dnia nie brakowało zachwytów i uśmiechów- musiałam naprawdę bardzo mocno się pilnować, żeby się nie zapomnieć po co ja tu jestem 🙂
Swoje podziękowania kieruję także ekipie video z Camera Qlub – z chłopakami pracowało mi się wyjątkowo dobrze, a co więcej, zabrali nas także w piękne miejsce na plener i zapewnili towarzystwo swoje oraz kochanego psiaka. <3
oprawa florystyczna: Niby nic
make-up: Ilona Gil
miejsce – wesele: Karczma u Lipy
zespół: Folkland
video: Camera Qlub
garnitur i dodatki Pana Młodego: Salon Klasyka – Pierre Cardin Galeria Plaza Kraków